Potrzebuje Waszej porady. Robiłam ostatnio sesje rocznej dziewczynce. Trwała ona 3,5h, mała była markotna, płakała, była niewyspana i moze na dwoch zdjęciach sie uśmiechnęła (a wierzcie mi, ze robiliśmy cuda, zeby ja rozbawić). Oddałam zdjecia, sztuk 35. Jej mama do mnie pisze, ze ona uważa, ze za mało jest w sukience A i w sukience B, ze najwiecej jest w stylizacji C (co jest prawda, bo wtedy mała najlepiej wspolpracowala). Nie wiem co mam robic teraz, gdyz ona chce żebym jeszcze dała jej zdjecia, te ktore cokolwiek sie nadają. Wydaje mi sie, ze to głupi pomysł, gdyz 35 sztuk z takiej sesji to i tak sporo. Dodam jeszcze, ze była to sesja za darmo. Co byście zrobiły na moim miejscu?
Potrzebuje Waszej porady...
Mi sie wydaje, ze 35 sztuk, do tego za darmo to i tak duzo.... nie dosc, ze za darmo to ludzie narzekaja.... masakra ? Przeciez kolejne zdjecia do obrobki to kolejna Twoja praca...
moim zdaniem to ty jesteś fotografem więc wiesz najlepiej które zdjęcia są najlepsze i tyle oddajesz. Nie ma czegos takiego że za mało, zaczniesz wysyłać dodatkowe i potem każdy klient będzie CI właził na głowe i mówił co i jak
Jeszcze lepsza rzecz, teraz dostałam od niej zdjecie, ktore chce wywołać babci na prezent i przerobiła je sobie (ja oczywiscie oddałam wszystkie po przeróbce) w sepi "bo lepiej pasuje do ramki"?
35 to bardzo duzo, a prawda jest taka, że jak ktos coś darmo dostanie to potem narzeka i chce więcej. Powiedziałabym, że zdjęcia nie wyszły, z dziećmi nie ma tak że na zawołanie jak byla markotna to wiadomo, że mogą nie wyjść. Ja zawsze mowę że nieudane ujęcia poruszone czy nieudane z dziwną mina, przymkniętymi oczami wyrzucam na etapie selekcji do kosza
tez tak robie.
ty jesteś fotografem i ty wiesz co robisz i nikt nie ma prawa podważać twojego zdania w tej kwesti
Jak sie robi za darmo to tak jest? A przerabianie zdjęć fotografa i jeszcze pokazywanie mu tej obróbki to jest beszczelne!
N awet jak sesja za darmo warto powiedzieć przed sesja ze dostaną np 15 zdjec. Jesli w sesji bedzie wiecej udanych mozesz dać w gratisie kilka innych, jest nadzieje ze nie beda wybrzydzac a sie uciesza. Ale co fakt to fakt ludzie są różni i w tej branży niestety trzeba sie do tego przyzwyczaić? co jest smutne ale niestety prawdziwe.
Magda.. po pierwsze nie wyobrażam sobie trzymania rocznego dziecka 3,5 godziny w studio.. Takie dziecko jest w stanie wytrzymać godzinę.. maks 1,5.. i to naprawdę z przerwami.. jedzeniem i bajerami.. Mała była po prostu zmęczona.. to nie był jej dzień i należało taką sesję przerwać po 30 minutach.. Poza tym.. dając sesję za darmo.. na tym etapie fotografowania jakim jesteś.. rodzic uważa, że się uczysz.. i to on wie lepiej.. a nie ty.. stąd takie jego zachowanie.. Koniecznie wprowadź cennik choćby 100 złotych.. albo inną symboliczną kwotę.. Jak ktoś dostaje coś za darmo to nigdy tego nie szanuje.. chyba.. że będziesz już super fotografem.. to wtedy sesja za darmo będzie dla niego wyróżnieniem.. i będzie cię szanował bardziej, niżby za tą sesję zapłacił..
Te 3,5 godziny było oczywiscie z przerwami, zjadła w międzyczasie, bawiła sie itd. Dziękuje, widze ze to była moja ostatnia sesja dziecięca za darmo. Nie dosc ze sie nastresowalam, napracowałam, dojechałam to jeszcze oberwalam ze za mało zdjec ?
Magda.. bez względu na to czy tam jest jedzenie czy zabawa.. 3,5.. godziny to tak trwają sesje noworodkowe.. a nie dziecięce.. Lepiej było przełożyć zdjęcia niż męczyć się te prawie 4 godziny..plus to co teraz się dzieje..
Ja mowie ze dostana 10. I wtedy klaszcza uszami jak jest np 14 czy 18. Poza tym mam w umowie zapis ze nie moga przerabiac, kadrowac moich zdjec.
Dziękuje Karolina, teraz ustalę liczbę zdjeć jaka oddam zeby sie nie męczyć. Teraz widze, ze to była przeginka, ale tez to była moja pierwsza sesja, mama chciała nas na maksa wykorzystać, bo przygotowała milion stylizacji i jeszcze nie wszystko oczywiscie zdążyliśmy wykorzystać. Jutro przemyśle dokładnie jakas ofertę zdjęciowa i cenowa, zeby był wybor.?
Nie pomyślałam o takim zapisie. Ale dostałam zdjecie przekadrowane, jeszcze zrobione w sepii... Jak nie moje..?
No wlasnie.... lepiej dbaj o swoje zdrowie psychiczne i dodaj taki zapis.
Dzieki dziewczyny? teraz tylko liczyć, ze ktoś zadzwoni na kolejne sesje?
Dziewczyny mają poustalane 3-4 stylizacje na sesje.. także weź to pod uwagę przy tworzeniu oferty.. A żeby było łatwiej powiedz, że sesja 50% taniej.. bo do porftolio potrzeba.. i wtedy trzymasz się wszystkich zasad poza ceną.. bo ta jedynie niech ulega zmianie
Przejrzalam oferty w mojej okolicy i sesja dziecięca to cena w granicach 350 zł. Mysle ze jesli zaproponuje 150 zl za np 20 zdjec to bedzie uczciwie. Chyba, ze ustalę 50 zł za 5 zdjec jedna stylizacja, 100 zł 10 zdjec dwie stylizacje itd?
Mysle tez nad tym czy napisać ze mamy 50% taniej czy po prostu podawać cenę? chociaż wydaje mi sie ze 50% taniej bardziej przyciągnie ludzi?
jadzia27946, a mozesz podzielic sie wzorem umowy priv?
Zapisz w umowie ile zdjec dostanie i bedzie po problemie. Ja tak mam....
Karolina dobrze napisala. Co do tegi czasu fotografowania to prawda. Ja widze po sobie jak kiedys robilam ze 2 czy3 godz sesje np 10 miesiecznego dziecka... po co na co do dzis nie wiem...? teraz takie sesje trwaja u mnie max te 1.5 zeby maluch sie nie zmeczyl.
Co do tego, że ta mama chce resztę zdjęć moim zdaniem absolutnie nie i tak dostała ich dużo sesja mini 10 zdjęć, sesja midi 15 zdjęć, sesja standard 20 zdjęć każde kolejne zdjęcie 15-20 zł to tak w większości dziewczyn robi. Chyba, że powiesz tej mamie, że możesz jej dać więcej zdjęć niż te co dostała ale za nie już będzie musiała ci zapłacić. Ja jak robię sesję za darmo to mówię, że z niej dostaną 10 czy 15 zdjęć
Ja przy twkich darmowych gdzie potrzebuje cos przeciwczyc cay przetestowac oddaje 7 ujec. Wiecej jak chca moga kupic i zawsze dokupuja.
Mi też się wydaje ze 30 zdjęć to sporo jak za darmo...U mnie też kiedyś był czas ze robiłam na zasadzie TFP - ale już z tym skończyłam. Siedzisz później nocami przy obróbce a jak oddasz zdjęcia to tak i tak kręcą nosem! Moim zdaniem powinnaś kasować bo twój czas sprzęt i rekwizyty w które zainwestowałas sporo kosztują. Chocaz 70 - 100 zl i np za 25-30 zdjęć musisz z góry ustalić taki cennik a jak chcą więcej jazdę dodatkowe ujęcie 1,5-2 zl I nigdy nie dawaj zdjęć bez obróbki typu klient wybierze które do...Nie! Sama decydujesz które obrabiać bo jak klient sam sobie obróbi tobie się to nie spodoba a jeszcze puści w internet i się podpisze ze Ty tak zrobiłaś. Cena musi być wyznaczona ilość zdjęć i oddajesz odrobine...A jak jeszcze będzie narzekał - niech się buja:-):-)
To ty decydujesz ile i jaki zdjecia ktos dostanie... rym bardziej jak zrobilas sesje za darmo. Wychodzi stara zasada ze jak ktos cos dostaje za free to tego nie docenia. Moja rada juz nigdy nie rob za darmo. Ajezeli juz to niech to beda twoje autorskie projekty, do ktorych to ty dobierasz sobie ludzi i wszystko inne. Po za tym jak robisz cos za free to i tak podpisuj stosowna umowe lub oswiadczenie..
Nie dawać więcej zdjęć
szymon66735 czy możesz mi napisać co powinno się znaleźć e takiej umowie lub oświadczeniu? Bo ja do tej pory nic takiego nie podpisywałam a teraz jak o tym napisałeś i koleżanka tu ma taki problem to chciałabym zacząć. Proszę o odpowiedź ns priv
Niepoważna jest ta kobieta
magdalena76 niedawno joanna65213 miała podobną sytuację z upierdliwymi rodzicami ich chęcią dostania dodatkowych zdjęć za darmo a najlepiej do tego wszystkiego żeby dorzuciła wszystkie zdjęcia. Asiu może opwiesz koleżance jak to państwu wyraźnie wyjaśniłaś
Nigdy wszystkim się nie dogodzi!!! Ludzie to by chcieli wszystko za darmo!!! Dlatego tak ważne jest ustalenie swoich zasad i uświadomienie każdego klienta o ich istnieniu. Konkretne pakiety z cenami, ilością zdjęć i koniecznie z dopiskiem o prawach autorskich. Madziu bądź twarda i szanuj swoją pracę i swój czas nawet jeśli dopiero zaczynasz?
Dokładnie jak powyżej pisze pani..szanuj swoją pracę i czas.. jak pozwolisz od początku że można Ci wejść na głowę to potem nie dasz sobie rady.. bo pójdzie fama że można Cię wykorzystać.. to Ty jesteś fotografką i wybierasz zdjęcia które nadają się i tyle w temacie.. jeszcze za free..
Ja mialam dwa zadziwiajace mnie przypadki. Pierwszy: kobieta chciala wszystkie zdjecia z sesji rodzinnej. Nawet nieobrobione. Nie zgodzilam sie. Wiec ona pokadrowala sobie te zdjecia powycinala no i wyszlo jej wiecej? o jakosci sie nie wypowiem.... Druga zaskoczyla mnie totalnie. Na pierwsza sesje jej syna zgodzilam sie (jeden jedyny raz) zrobic za pol ceny polowa ilosci zdjec. I wszystko bylo ok. Potem wziela udzial w moim konkursie dostala 30% rabatu na sesje. I pyta mnie ile to wyjdzie 30% od tej polowy ceny. Zamarlam. I nie wiedzialam nawet co jej odpisac....Ludzie nie maja granic. Dodam jeszcze ze od innej fotografki dostala ok 300 zdjec po obrobce za... uwaga... 50zl!!! I jak tu pracowac?
Ewelina po prostu wręcała cię myślała, że jak ci powie, że dostała 300 za 50zł to może Ty też jej tak dasz albo jeszcze jej dopłacisz za to
ona mi to powiedziala w trakcie drugiej sesji u mnie. Ot tak zgadalysmy sie. Dodam ze ta druga nie prosila o wszystkie zdjecia. Tyle ze chciala je prawie za darmo
Dziękuje Wam! Napisałam jej, ze nie dostanie wiecej.? i juz postanowiłam, ze to moja ostatnia sesja za darmo. Za duzo mnie to kosztowało. Podpisuje umowę o wykorzystanie zdjec, gdzie pisze, ze sa za darmo, ze moge je przerobić, kiedy oddam itd. i jeszcze zgodę na publikacje zdjec. Monika, podeśle Ci moja jesli chcesz to sobie zobaczysz? tylko brakuje jednego punktu o przerabianiu zdjec.
Byłabym wdzięczna
Jak tylko siądę do komputera?
Ok
Witajcie dziewczyny i rodzynki? Ja magdalena76 też miałam ostatnio taką sytucaję, kobitka z mężem i dziećmi przyjechała do mnie na sesję. Oczywiście zrealizowałam jej sesję a w sumie juz na wejściu powinnam podziękować bo też zaczęła mi wydziwiać, ale ja robiłam sesję odpłatną. Moi klienci przed umówieniem się na sesję dostają cennik i tutaj też tak było. Myślałam, że wszystko jest jasne. Oddałam im 20 zdjęć próbkowych, czyli takich z których mogli wybrać sobie 10 zdj. bo taki pakiet wczeniej ustaliliśmy. A później zaczęli marudzić, że chcą więcej, że mogę im zrobić gratis. ( mogę zrobić gratis kiedy ja uważam, a nie kiedy mi klient narzuca) Powiedziałam im, że niestety nie ma gratisów bo u mnie to są godziny siedzenia przy komputerze i obróbki, po czym i tak mi co chwilę klientka marudziła, ale powiedziałam jej stanowczo, że musi dopłacić. Zaczęła mi wogóle wydziwiać, jakby chciała mi na złość zrobić, Tego nie, tamtego nie, a to nie tak a bo ma być tak, aż wkońcu się zdenerowoałam i powiedziałam jej, że zdjęcia są obrobione i tak muszą zostać bo zachwilę znajdzie Pani cos innego co się Pani nie spodoba. Myślałam nad jednym zdjęciem w gratisie, ale później powiedziałam NIE, skoro masz Babo takie wytyczne nie dostaniesz nic. Zapłacili normalnie za sesję i dowidzenia.
ewelina6150 u mnie tez właśnie chcieli później zdjęcia surowe, nawet mieli. Powiedziałam, że takiej obcji nie ma Żaden klient nigdy nie dostał ode mnie zdjęć surowych i nie dostanie. Nie ma takiej możliwości. Prawda jest taka, że muimy dbać o wizerunki swoich firm. Ja nie wyobrażam sobie, żeby moje zdjecia surowe krążyły po internecie, albo klient sam sobie zdjęcia obrabiał.
Masakra. Dla mnie to jest mega niekulturalne. Czekam na rozwój sytuacji, bo póki co nic nie odpisała. Mam nadzieje, ze skończy sie jak u Ciebie Asia?
To tak jakby w piekarni dostac nie upieczony chleb. Hehehe Ludzie sa niepoważni?
Musisz Madziu magdalena76 koniecznie ustalić sobie pakiety i bądź nie ugięta. Jeżeli klient nie zapłaci za sesję to proste, nie dostanie zdjęć i tyle. Jak zaczniesz każdemu robić takie szalone prezenty to później pamiętaj takie informacje się rozchodzą szybciutko. Przyjdzie następny i powie Ci to samo, że chce wszystkie zdjęcia bo ktoś mu tam powiedział, że Ty tak rozdajesz zdjęcia. Szanujmy naszą pracę. Fotografowanie na sesjach to nie tylko pstrykanie zdjęć na ślepo.
magdalena76 to jak możesz mi też podeślij umowę bo mnie sytuacje cżeste rodzinne takie denerwuja. Aparatów nie pozabieraja a wtedy a Kasia bedzie to zdjecia porobi i własnie też bardzo mnie denerwuje to jak ktos dostanie zdjecia ode mnie najczesciej kuzynki przerabiaja po swojemu i na facebooka MASAKRA!! odrazu wyzywam i pisze,że to ostatnia sesja jak tak robic bedzie.
Dziękuje, Asia? juz mam wstępny pomysł ofertami i niskimi cenami póki co? nie ma sprawy Kasia?
Teraz mam darmową sesję noworodkową, ale rodzice maleństwa chcą jeszcze sesję rodzinną. Ha, mysleli, że też za darmo, niestetety NIE, Sesja noworodkowa za darmo to sesja noworodkowa. Od razu dostali informację, że za sesja rodzinna tylko i wyłącznie odpłatnie. Albo godzą sie na takie warunki, albo w cale.
ja jak robiłam darmowe to daje tylko 5 ujęć, co zaznaczam od początku. rodzice sami wybierają i zawsze dokopują ? wiec ja nie jestem stratna- mam coś do portfolio a oni dodatkowo kupią wiec tez coś zarobie? a jak zapłacą to bardziej doceniają niż coś całkiem za free
I jeszcze dodam ze ja zdjecia za darmo robilam tylko przez kilka tygodni. Rodzinie i znajomym. Tak by bylo co na stronke wrzucic. Nikomu obcemu nie oddalam zdjec za darmo.
ewelina6150 z doświadczenia wiem, że obcy byli wdzięczniejsi niz rodzina ;p zrobilam jedna super sesje znajomej a ona powiedziala ze jej sie nie podoba bo myslala ze to bedzie taka cukierkowa itp:o
paulina6 zadna z osob ktora dostala ode mnie zdjecia za darmo nie "zlozyla" reklamacji. Wszyscy byli wdzieczni. Mimo ze jak dzis patrze na te zdjecia to mi sie nie podobają?
Dokładnie paulina6 tutaj nie sposób się z Toba nie zgodzić?
ewelina6150 u mnie z obcymi też tak jest, do tej pory mówią tylko miło o mnie mimo że zdjęcia to masakra? (te pierwsze, o obecnych tak nie myślę? ) ale właśnie rodzina bliska marudzi- bo za mało, bo chciała takie a ja zrobiłam inne. i wszedzie np to zdjecie zachwalaja, cudny plener itd a mamuska nie ;p haha? mamusia chciala cukierkowe zdjecia?
Ja za cukierkowymi nie przepadam. Mam trzech synów...
Niestety musisz się liczyć z tym, że niektórzy tacy są. Znajoma pani fotograf miała sytuację, że facet po sesji ślubnej awanturował się, że ona ma mu wysłać WSZYSTKIE zdjęcia i to bez obróbki. Na zasadzie: "Ale w tamtym miejscu to pani pstrykała kilka razy, a jest tylko jedno zdjęcie. Niech pani wyśle te pozostałe bez obróbki". Nie wiem czy ludzie są głupi czy co, ale przecież pracą fotografa jest nie tylko pstrykanie, ale też obróbka. Poza tym część zdjęć się nie nadaje nie z winy fotografa, a modeli - tu mrugnie, tam zrobi głupią minę. Nie każde zdjęcie się nadaje. Ta mama ewidentnie chce Cię wykorzystać. Przecież była na sesji i widziała, że dziecko nie współpracuje
Poza tym nikt nie będzie sobie robił antyreklamy zdjęciem, które mu nie wyszło. A nikt nie jest takim geniuszem, żeby każde zdjęcie wyszło mu idealne. Avedon z dwóch rolek filmu wypstrykanych na sesji wybierał tylko jedno zdjęcie, a resztę wywalał?
Dokładnie tak wyglada zachowanie tej kobiety. Nie awanturuje sie, ale rowniez uważa, ze skoro przez 3,5 godziny zrobiłam 700 zdjec to niemożliwe, ze tylko 35 sie nadawało. Popróbuje mnie brac na litość typu: zrozum matkę, chce tylko dla siebie, im wiecej tym lepiej itd. Próbowałam jej to wyjaśnić kulturalnie, zobaczymy czy podziała.?
No nie wiem czy im więcej to lepiej. Dla mnie ważniejsza jakość niż ilość. Naprawdę bardziej bym to zrozumiała, gdyby zapłaciła za sesję. Ale tak na dobrą sprawę to gdzie indziej za te 35 zdjęć zapłaciłaby grubą kasę.
Nawet dla porównania wysłałam jej cennik jednaj fotografki, której zdjecia bardzo mi sie podobają, gdzie za taka sesje 4 stylizjacje 25 zdjec jest cena 600 zł. Takze mnie zrobiło sie głownie przykro, ze zrobiłam tyle pracy, a jeszcze oberwalam. Dlatego koniec. Teraz bede na uszach stawać zeby ktoś na płatnie juz sie zgłosił?
kurcze 35 zdjęć obrobić, masakra. agnieszka8 ma rację. Ja wychodzę z założenia, że lepiej mieć 5 zdjęć czy nawet jedno, ale bardzo ładne i poprawnie zrobione niż 50 beznadziejnych, ale ludzie różnie podchodzą.
Dateg ja zawsze jasno na pismie okreslam warunki. I wtedy nie ma problemów.
magdalena76 jesli robisz za darmo przynajmniej spisz umowe o wykorzystanie przez ciebie zdjec w portfolio. Ja korzystam z umow ze strony nikona, przerabiam do swoich potrzeb i git.
A czy Wy dziewczyny bierzecie zaliczke czy cos? Czy na sesji umowa i kasa jak oddajecie zdjecia klientowi?
mam spisana umowę i zgodę na publikacje zdjec?
Przy awanturnych rodzicach to wazne? zreszta przy kazdych wlasciwie...
NIe czytam wątku, więc mogę się powtórzyć - raz, jak sesja totalnei nie idzie, lepiej przęłożyc niż męczyć dziecko. Dwa - jak sesja darmowa to Ty stawiasz warunki, nie oni. Trzy - i tak już tej babki nie zadowolisz choćbyś nie wiem co zrobiła - tacy klienci co nie płacą są najbardziej roszczeniowi.
Mnie dziwi to ze robi się sesje za darmo. Ja rozumiem ze kto sie uczy... ale np czy mechanik samochodowy tez naprawia za free bo jest dopiero wchodzacym w fach? Jest tyle mozliwosci aby rozwinac sie i zrobic portfolio bez meczenia sie darmowymi sesjami i niewyzytymi matkami.
Ja Wam powiem, że teraz jak darmówkę to tylko najbliższej rodzinie robie. Ale to też nie tak, że 'słuchaj zób nam sesje' Tylko akuratm ma chwilkę luzu, czy jest okazja na spotkanie i akurat mam aparat... Bo serio te matki co im sie uda za darmo upolować to straszne są.... "a takei było, a dlaczego tylko tyle' to schemat. Im więcej bierzesz za sesje tym normalniejszych masz klientów?
Wszyscy uczymy się na błędach? Ja z każdą sesją nabieram nowego doświadczenia. Każdy klient jest inny. Jest klient wdzięczny i niewdzięczny?
szymon66735 No jake masz te sposoby? Bo ja już trochę próbuje wszystkiego i dalej słabo. Pracować pracowałem już jakofotograf i filmowiec pod czyjeś nazwisko teraz chce pod swoje i łatwo nie jest tak jak ty piszesz
Niestety, w moim przypadku kazda inna sesja oprocz darmowej nie wypaliła. Nie mam w rodzinie żadnego dziecka, na którym mogłabym "ćwiczyć" (jest, ale za daleko mieszka). Takie sesje to i tak nic. Załapać reportaż weselny bez własnego portofilio w mojej okolicy to cud?
magdalena76 zamiast łapania reportażu slubnego wybież się na warsztaty slubne jest sporo takich na których można zrobić zdjęcia i potem je pokazywać w portfolio a to już zawsze coś, a przy okazji można jakąś wiedzę zdobyć
Kasia, takie warsztaty w moim przypadku sa ogromnym wydatkiem i do tego całym wyjazdem, gdyz mieszkam w małej miejscowości, gdzie czegoś takiego po prostu nie ma. Nie ma tez w najbliższym dużym miescie. To dopiero bliżej lata jak odłożę pieniądze i bede mogła swobodnie pojechac gdzies na kilka dni? póki co w przyszły weekend jade na warsztaty z oświetlenia?
Ja na starcie teżzrobiłam sobie 'kuku' sesją ciążową za free... nie dość że matka mnie męczyła o więcej fotek to jeszcze potem rozgadywała, że za darmo robie....
Wlasnie Basia tego sie obawiam, ze teraz zadzwoni kolejna osoba i kolejna za darmo "bo mojej sąsiadce/koleżance zrobiłaś"?
To jest właśnie to barbara3 takie wieści się najszybciej rozchodzą. Niestety.
A dlaczego tak jest? A dlatego, że ja już spotkałam się ze stwierdzeniem, że cykać zdjęcia to każdy może, nie musi płacić takich pieniędzy. Ostatnio moja znajoma powiedziała, że ona w życiu by nie dała 250 zł za 15 zdjęć, że to czysta przesada. To ja jej prosto z mostu. To zrób sobie zdjęcia sama, nikt Cię nie zmusza, żebyś robiła sobie sesję u fotografa.
Ludzie nie rozróżnaiją fotografii artystycznej od zwykłego cykania zdjęć.
Bo są ludzie co kupują markowe ciuchy a są tacy co się zadowolą "marką" Pepco. Sęk w tym by uderzyć w takich co chca płącić za jakość
Właśnie dlatego nie wolno ustępować. Można siętego nauczyć na własnej skóze, albo cudzej? JA niestety to na własnej przeżyłam?
35 zdjęć z darmowej sesji to dla mnie gruba przesada. ja przy sesjach darmowych, nieważne czy kobiece czy dziecięce, mam określone w umowie że min.3. przed sesją uprzedzam że żeby spodziewać się więcej niż 5. i że nie oddaję surówek. nie zapędzam się też w prawie 4 godzinną sesję bo to jest bez sensu. robimy darmowe sesje tfp po to żeby wnieść coś naszego pf a nie po to żeby narobić sobie roboty. Oczywiście zdarza się że oddaję więcej niż 5 bo podoba mi sie po prostu więcej? ale nigdy nie przekroczyłam 10szt
Aż 35? Bardzo dużo. Ja w umowie o darmową sesję mam 5. Daję więcej, jeśli mam i jeśli ktoś jest fajny. Sesja 3,5 godz. to też całkiem sporo.
Dziękuję, dopiero się uczę i dlatego chciałam dać z siebie wszystko i pokazać z jak najlepszej strony. Ale nauczyłam się na własnym błędzie.? Teraz tylko mam nadzieję, że uda mi się przyciągnąć prawdziwego klienta.?
To ja w ogole przesadzilam ale z darmowch sesji dawalam nawet 50 zdjec? kilka ich bylo, ale to znajomi lub znajomi znajomych, kazdy byl mega wdzieczny i zachwycony a ja sie sporo przy tym nauczylam zwlaszcza ze dopiero zaczynalam z obrobka. Potem jak juz jakas darmowa robilam z okazji swiat - wygrana w konkursie ktory zorganiowalam zeby rozreklamowac strone to mialam okreslone ze tyle zdjec co w innej swiatecznej sesji jak wiecej to mozna sobie dokupic, i mi pani kupila drugie tyle:)
Miałam 4 darmowe, w tym dla znajomych i jeszcze czeka mnie darmowa komunia, ale też dla znajomych. W kościele będzie znajome małżeństwo, które będzie filmować i fotografować, więc ja idę jako drugi, porobię trochę zdjęć temu chłopcu i przy okazji pouczę się od tych doświadczonych, bo to mój pierwszy raz w kościele. Potem mały reportaż z imprezy, bo chcę, żeby mnie ludzie zobaczyli. To będzie w lokalu, gdzie ma być kilka przyjęć także jakaś szansa, że ktoś mnie zobaczy i może kolejne zlecenia przyciągnę.?
jesli sesja za darmo.. to moim zdaniem i tak za duzo.. ja kiedys wygralam sesyjke i dostalam 10 sztuk gdzie 2 pozy prawie identyko?
Ja z normalnej sesji maks jaki dałam to 39 djęć - tyle wybrali klienci. Nie wiem ile bym musiała 'trzepać' ujęć, żęby było naprawdę 50 unikalnych...
W jednej stylizacji 50 w pelni unikalnych ujec pod wzgledem kadrowania jednej osoby i w jednym miejscu? Czy to w ogole jest mozliwe?:-)
Akurat z dzieckiem nie było to trudne. Mama wymyśliła sobie 10 (!) stylizacji...
Ja pisałam o jednej stylizacji i 50 ujeciach, ale mniejsza o to, bo to offtopic;)
No to żeś trafiła element? musisz byc asertywna, ona widzi ze nie jestes pewna siebie i probuje okrecic Ciebie wokol swojego palca. To taki typ, bedzie negocjowala ile wlezie bo widzi że jej jednoznacznie nie postawiłaś granicy. Napisz wyraźnie, że to wszystkie zdjęcia, które nadają sie do postprodukcji, bo chyba nie chce takich na których jej śliczna córcia wyszła baaaardzo niekorzystnie. Ugotuj ją we własnym sosie samozadufania i tyle? jak jest malkontentką to i tak jej nie dogodzisz więc podaruj sobie samobiczowanie, wykorzystaj zdjęcia marketingowo do cna i jak bedzie kiedys chciala to cena +50%?
Polecam kupic sobie "jak wycenic usluge fotograficzna" ze sklepu pieknografii;-)
Dzięki Kasia, widzę, że zawsze mogę na Ciebie liczyć.? Jak na pierwszy raz to ja muszę mieć szczęście? Powiedziałam jej, że reszta zdjęć się nie nadaje, ale ona nadal powiedziała, że chce te, które według mnie są złe. Dziwna kobieta pod tym względem.? Tak robię, a ona chyba się obraziła po tym jak jej odmówiłam.? Dziękuję, mam jeden ebook Pięknografii, ale niestety nie ten.?
To ten koniecznie sobie kup, jest najlepszy ze wszystkich, ja dopiero ostatnio go kupilam i zadnych nowosci nie przeczytalam, ale ubrane sa w swietne slowa wszystkie kluczowe sprawy, pomoze Ci to nabrac dystansu? gdybym na poczatku drogi go wchlonela to by mnie wiele rozczarowan ominelo? takich klientow jak ta bedziesz spotykac, trzeba byc bystrzejszym niz oni i odwrocic kota ogonem tak żebys to Ty byla gwiazdą, a oni ugotowali sie we wlasnym sosie? nie daj soba pomiatac!
Nie daj jej nic ponadto, to taki typ, dasz palec wezmie reke, nie mozesz ustapic niestety ani troche bo to sie nigdy nie skonczy jak ona zobaczy ze moze cos ugrać? a im dalej to tym ludzie beda Cie darzyc wiekszym szacunkiem u coraz rzadziej takie akcje beda?
Trzymaj się, wierz w siebie i uszy do góry?
To jej Madziu powiedz czy nie chce zapłacić za sesję? Skoro tak upiera się przy większej ilości zdjęć. W zasadzie to nic nie tracisz. Trzeba widocznie ostro ją potraktować.
Dziękuję, zamówię w takim razie zamiast tych pięknych mydełek, które chciałam.?
Nie bedziesz żałowała!:)
Dobra, mydła nie zając, w końcu mam jeszcze jakieś w domu? Wolę książkę.? Dziękuję!?
magdalena76, ja też bym bardzo prosiła o wzór twojej umowy, napiszę na priv
elwira92 nie ma sprawy?
rajczak975 najlepszym sposobem na rozbudowę portfolio jest udział w szkoleniach i warsztatach.
Ja tam troche wystawianie zdjęć z warsztatów uważam za nieuczciwe. Tam jednak duży wpływ na efekt końcowy ma praca prowadzącego/modelek itp. Nie raz widziałam jak ktoś po warsztatach nadal nie potrafił osiagnąć efektu jak na zdjęciach robionych podczas warsztatów.